Patrząc na najnowszy raport NIK*, dotyczący wykorzystania środków publicznych, na myśl przychodzi stwierdzenie, że nie wszystko da się kupić za pieniądze. Taką bezcenną rzeczą jest chociażby innowacyjność. Okazuje się, że choć w latach 2011-2016 polskie firmy pozyskały na jej rozwój około 15 miliardów złotych dotacji, ich sytuacja w tym zakresie niewiele się zmieniła.
Jak podaje Najwyższa Izba Kontroli w Polsce na innowacje wydaje się bardzo dużo, ale efekty tego są praktycznie niezauważalne. Powodem takiego stanu rzeczy jest między innymi nieprzemyślane zarządzanie projektami i środkami, zarówno ze strony przedsiębiorców jak i instytucji finansujących. Pieniądze pozyskane w ramach dotacji często przeznaczane były bowiem na inicjatywy o nikłym znaczeniu dla polskiej gospodarki oraz innowacyjności w skali kraju.
Dotacje na innowacje z programów regionalnych na… remont dyskoteki
Niestety, przynajmniej w przypadku części programów dotacyjnych, przy weryfikacji wniosków innowacyjność nie stanowiła zbyt cennego aspektu. W programach realizowanych przez NCBR (Narodowe Centrum Badań i Rozwoju) można było uzyskać za nią zaledwie 4 na 74 punkty w ocenie projektu (kwalifikującej do dofinansowania), a w przypadku Regionalnych Programów Operacyjnych tylko 8 na 40 możliwych. Brak sensownej skali innowacyjności doprowadzał również do powstania rozwiązań innowacyjnych, ale na przykład w obrębie jednego przedsiębiorstwa.
W ramach RPO Województwa Małopolskiego jako innowację potraktowano chociażby zmodernizowanie dyskoteki poprzez instalację w niej nowoczesnych urządzeń technicznych. W sumie prace na ten cel pochłonęły około 2 mln złotych.
Instytucje finansujące mają problem ze zdefiniowaniem i oceną innowacyjności
Problemem pozostaje także fakt, że tego typu projekty zyskują spore finansowanie, a te naprawdę innowacyjne nie są w skuteczny sposób promowane. W przypadku PARP (Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości) zdarzało się także, że definicja innowacji w poszczególnych programach realizowanych przez tą instytucję nie odzwierciedlała celów jej działalności. Z kolei dwa z przeanalizowanych przez NIK regionalnych dokumentów strategicznych w ogóle nie posiadały wskazanych źródeł finansowania celów, związanych z realizacją innowacyjnych projektów.
Przedsiębiorcy się bogacą, ale nie tworzą nic nowatorskiego
Co prawda część przedsiębiorców i firm rozwija produkcję i bogaci się dzięki pozyskaniu dofinansowania, ale wśród efektów wciąż brakuje prawdziwej nowatorskości, produktów godnych miana polskiej marki eksportowej. Założonych skutków nie przyniosły też programy wojewódzkie, które powinny przecież wspierać przedsiębiorców z konkretnymi regionalno-branżowymi specjalizacjami. Tym samym, jak podaje NIK, Polskie wskaźniki innowacyjność nie wzrosły ani w skali kraju, ani w województwach objętych badaniem.
W efekcie w Rankingu Innowacyjności prowadzonym przez UE, Polska od 2010 roku znajduje się wśród “Umiarkowanych innowatorów (obecnie to 25-26 pozycja na 28 państw). Mimo wszystko, między 2013-2015 rokiem, liczba dużych firm, które wdrożyły innowacje procesowe i produktowe wzrosła o 44 procent. Małe radziły sobie w tym względzie gorzej (wzrost między 21 a 23 procent).
Ponad 60 źródeł finansowania publicznego dla firm
Według danych NIK, dotacje na innowacje ze środków publicznych rzeczywiście przyczyniały się jednak do aktywizacji innowacyjności. Ponad ¾ przebadanych przedsiębiorców decydowało się bowiem porzucić innowacyjny projekt, jeśli nie otrzymali finansowego wsparcia publicznego. W Polsce mogą liczyć oni na finansowanie z 60 różnych instrumentów takiego wsparcia przeznaczonych bezpośrednio lub pośrednio na rozwój innowacji oraz badań i rozwoju w przedsiębiorstwach (m.in. fundusze PARP, POIG, NCBR). Dotacji na innowacje udzielać mogą również urzędy marszałkowskie, ze środków Regionalnych Programów Operacyjnych.
Środki z dotacji rozdysponowano wzorowo choć brakuje systemu ich spójnego przyznawania
Według NIK realizowane programy finansowania wniosków nie dopełniały się jednak wzajemnie. Rozdysponowanie środków szło jednak bardzo sprawnie (firmy otrzymały 98,4 procent przyznanych im pieniędzy). Podobnie pozytywnie oceniono wykonanie założeń projektów (choć nie w kwestii innowacyjności, którą często po prostu pomijano). NIK podkreśla również, że mimo wszystko, nadzór nad prawidłowym wykorzystaniem środków publicznych na cele związane z wdrażaniem innowacji, prowadzony przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju nie funkcjonował prawidłowo.
Rekomendacje od NIK
W związku z zastanym stanem rzeczy Najwyższa Izba Kontroli przygotowała rekomendacje. Ich główny punkt stanowi stworzenie spójnego modelu udzielania pomocy i zwiększenia efektywności wydatkowania środków publicznych na innowacje oraz badania i rozwój. Ten system wsparcia powinien uwzględniać między innymi:
- powiązanie programów wsparcia z regionalno-branżowymi specjalizacjami przedsiębiorców;
- wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw, które niekoniecznie są w stanie prowadzić własne badania rozwojowe;
- ustalenie kryteriów dofinansowania, które zweryfikują innowacyjność projektu;
- zwiększenie skali działalności projektów.
* Kontrola NIK dotyczyła lat 2011-2016. Izba objęła kontrolą 13 programów pomocowych, w tym 4 Regionalne Programy Operacyjne w województwach: mazowieckim, śląskim, warmińsko-mazurskim oraz lubelskim. Kontrolą objęto 34 jednostki, m. in: PARP, NCBR oraz 4 urzędy marszałkowskie oraz 24 przedsiębiorców. Przedsiębiorcy te otrzymali łącznie 15 mld zł pomocy. Sprawdzono realizację kilkudziesięciu projektów, zarówno od strony dysponentów, jak i beneficjentów pomocy, o wartości odpowiednio: 426 mln i 896 mln PLN.
Źródło:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/srodki-publiczne-na-innowacje.html
Dodaj komentarz